niedziela, 10 stycznia 2016

Dwubiegunówka efektem nieudolnego leczenia.




Każdy, kto zetknął się z CHAD-em, lub sam „to” ma, doskonale wie, że w tej przypadłości występują skrajne wahania samopoczucia  - od radości, przechodzącej nawet w manię, do całkowitego spadku energii i dobrego nastroju w formie ciężkiej depresji.

Pseudolekarze psychiatryczni twierdzą, że wina leży tylko i wyłącznie po stronie „chorego” pacjenta, u którego CHAD „wykryli”. Nikt z nich nawet przez ułamek sekundy nie dopuszcza do siebie, że przyczyna może tkwić gdzie indziej niż tylko w umyśle człowieka.

Większość leków antydepresyjnych ma to do siebie, że zwiększa ilość hormonów szczęścia w organizmie danej osoby. Leki działające na zasadzie blokowania wychwytu zwrotnego serotoniny, noradrenaliny i dopaminy, powodują stopniowe wzrastanie ich poziomu, aż do zbyt dużej ilości, co może mieć zgubne skutki. Jeśli nagromadzi się ich za dużo , efektem będzie nadmierna radość w postaci manii.

W takim stanie nie myśli się logicznie, tylko robi się rzeczy, które w późniejszym czasie mogą człowiekowi zaszkodzić, lub nawet zniszczyć życie i relacje społeczne. 
Po szaleństwach w manii polekowej następuje moment spadku dobrego nastoju, pogorszenie samopoczucia i dalej wyciągnięcie wniosków z tego, co się zrobiło, czego ostatecznym rezultatem jest stan depresyjny.

Oczywiście psychiatrzy i ich wyznawcy nie będą się zgadzać, z tym co napisałem, ponieważ ich bzdurne teorie i dogmaty były utrwalane przez lata w społeczeństwie a psychiatryczna propaganda (jak widać po zaufaniu społecznym do tych pseudolekarzy) ma się dobrze i raczej nic nie wskazuje aby to się w najbliższym czasie zmieniło. Rzeczywistość jednak brutalnie weryfikuje ułomne metody „leczenia” psychiatrów i pokazuje, że są bezwartościowe i kompletnie nieskuteczne. Bowiem psychiatrzy NIGDY NIKOGO NIE WYLECZYLI ! Z żadnej z dolegliwości na tle psychicznym!

Wracając to tematu leków i CHAD-u, to osobę, którą ta przypadłość dotknęła można całkowicie przystosować do normalnego i spokojnego życia, tylko jest do tego potrzebne dogłębne przeanalizowanie charakteru człowieka, tego czego doświadczył w życiu i co spowodowało osłabienie psychiki.

Stosując umiejętnie takie terapie jak: hipnoza, mądra rozmowa (a nie wmawianie bzdur, tak jak to robią psycholodzy i psychiatrzy) i całkowicie przemyślane dawkowanie leków, można takiej osobie skutecznie pomóc a nawet doprowadzić do całkowitej równowagi psychicznej i somatycznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz